Miejska Biblioteka Publiczna

„Zimowa róża” to malutka książeczka a jakże przepełniona miłością, przyjaźnią, wsparciem, tęsknotą, strachem
 i cierpieniem. Dziesięcioletni chłopiec staje w obliczu śmiertelnej choroby i próbuje z nią żyć. W książce mnóstwo jest niepewności i wypatrywania kłamstw... bo jakże czułby się w takiej sytuacji dorosły?! A co dopiero dziecko! Książki nie da się ocenić tak jak to standardowo robimy... język, dialogi, akcja... To po prostu lektura, którą albo chce się przeżyć albo nie ma się dość siły... Przeczytałyśmy, ale ile emocji odczułyśmy...Ach…
Zimowa róża pozostawia w serce nadzieję i wiarę, że jeśli się czegoś bardzo pragnie, jeśli się o coś walczy tak mocno, z całych sił i z całego serca, to można to osiągnąć. To również dowód na wielką rolę, jaką odgrywa psychika w procesie walki o zdrowie, siła sugestii.
Ta książka wlewa w dusze i serce ciepło, zakwita różą w czytelniku. Różą jakże piękną, jednak z „kolcami cierpienia”, które każdy w życiu miewa.